trochę, a prostytutki zastrajkują... wobec konkurencji ,,godziwych" małżonek i córek... obnoszących swą cielesność. Potem dopiero byłby sens zająć się ,,wilkiem". (siada)<br>KSIĄDZ HELENA To prawda... niemniej... moda jest zja-wiskiem... cywilizacyjnym więc zmiennym... podczas gdy gwałt na kobietach i na dzieciach... niestety czymś trwałym... niezależnie od długości sukni czy głębokości dekoltu. (widzi wzniesioną dłoń GERDY DE STUIP) Proszę.<br>GERDA DE STUIP Ja bym od ,,wilka" zaczęła. A przede wszystkim skończyłabym z delikatnościami... z tym ,,zgubionym zwierzęciem", i z ,,litością" dla wynaturzonego szkodnika. Na Boga! Przestańmy marzyć, że on z ręki będzie jeść! Nie do biblijnej paraboli szukać nam podobieństwa, ale do