też była to dla mnie szkoła. Dziś nie chcę nikogo osądzać. Każdy człowiek, który jest w tej ewidencji, ma swój los. Myślę jednak, że jak człowiek otwarcie o tym opowie, a przy tym się nie wypiera, ludzie mu odpuszczą.<br>I pewnie ma rację. Joachima Gaucka, człowieka odpowiadającego za lustrację i dekomunizację w byłej NRD, trudno posądzać o przesadną chęć do przebaczania. A jednak to on opowiadał, że gdy jeden z ogromnej listy posłów agentów wyznał, że donosił, i po prostu poprosił o przebaczenie, tym jednym słowem przekonał go, że jest przebaczenia godny. "Ten jeden" - zakończył Gauck. Podobnie wybaczył mężczyźnie, który przez