Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
bezrobotnego nie przeszkadzał.
Spory o to, w jakiej wysokości należy dawać zasiłki, aby nie rozpaskudzić bezrobotnych poprzez łatwe życie na koszt państwa, ciągle odżywają. Najlepiej mieli ci, którzy znajdowali się pod skrzydełkami państwa opiekuńczego, na przykład Szwecji. Zanim model ten nie zbankrutował, bezrobotni mieli rajskie życie. Gdy na przykład taki delikwent wydał już cały zasiłek, a zdarły mu się buty, zawsze mógł się udać do opieki społecznej po dodatkową pomoc. Pieniędzy wprawdzie do ręki nie dostał, ale pracownik opieki szedł z nim do sklepu i buty mu kupił. Takie możliwości rozleniwiały ludzi o słabych charakterach i nie dopingowały ich do poszukiwania
bezrobotnego nie przeszkadzał.<br>Spory o to, w jakiej wysokości należy dawać zasiłki, aby nie rozpaskudzić bezrobotnych poprzez łatwe życie na koszt państwa, ciągle odżywają. Najlepiej mieli ci, którzy znajdowali się pod skrzydełkami państwa opiekuńczego, na przykład Szwecji. Zanim model ten nie zbankrutował, bezrobotni mieli rajskie życie. Gdy na przykład taki delikwent wydał już cały zasiłek, a zdarły mu się buty, zawsze mógł się udać do opieki społecznej po dodatkową pomoc. Pieniędzy wprawdzie do ręki nie dostał, ale pracownik opieki szedł z nim do sklepu i buty mu kupił. Takie możliwości rozleniwiały ludzi o słabych charakterach i nie dopingowały ich do poszukiwania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego