Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 09.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
sztabu specjalistów od wyciągania pieniędzy od naiwnych, zaprogramowany w szczegółach pozer i grajek, który - gdyby nie szokował - nigdy nie zwróciłby na siebie uwagi gnuśnych i rozleniwionych Amerykanów. W tym sensie samiśmy sobie tego Mansona ściągnęli na głowę i tylko od nas zależy, czy on i jemu podobni będą w przyszłości demoralizować nasze dzieci. Kiedyś o tym kto ma koncertować w Polsce decydowało politbiuro, dzisiaj my sami.
Mariusz Grabowski
Na telefony czekamy w każdy piątek od godz. 9.00 do 17.00. pod numerem 54 40 710. Warszawski tygodnik informacyjny.



Dobre Kino. Wybawca Harry
Redakcja

Pierwsza scena filmu dotkliwie wciąga w realizm
sztabu specjalistów od wyciągania pieniędzy od naiwnych, zaprogramowany w szczegółach pozer i grajek, który - gdyby nie szokował - nigdy nie zwróciłby na siebie uwagi gnuśnych i rozleniwionych Amerykanów. W tym sensie &lt;orig&gt;samiśmy&lt;/&gt; sobie tego Mansona ściągnęli na głowę i tylko od nas zależy, czy on i jemu podobni będą w przyszłości demoralizować nasze dzieci. Kiedyś o tym kto ma koncertować w Polsce decydowało &lt;orig&gt;politbiuro&lt;/&gt;, dzisiaj my sami. <br>&lt;au&gt; Mariusz Grabowski&lt;/&gt;<br> Na telefony czekamy w każdy piątek od godz. 9.00 do 17.00. pod numerem 54 40 710. Warszawski tygodnik informacyjny. &lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dobre Kino. Wybawca Harry &lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Redakcja&lt;/&gt;<br><br> Pierwsza scena filmu dotkliwie wciąga w realizm
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego