wydaje<br>(stąd zwano również go Bezjajem):<br>To hańba! - krzyczy - Pułkowniku!<br>Nie zniosę tych oszczerczych krzyków!<br>Śmiesz tu obrażać kadrę starą,<br>ty - młokos, lizus i fanfaron?!<br>Co pan tu bredzi? Jakie plany?!<br>Ruszyłeś pan, boś był obszczany!<br>A tak, to - tchórzu i śmierdzielu -<br>stałbyś jak kołek na weselu!<br>Pan śmiesz z desantu mego szydzić?!<br>Nędzniku! Gdybyś mógł się wstydzić,<br>purpurą twarz by ci pałała!<br>A gdzie się, pytam, krew polała?!<br>Gdzie padli ranni i zabici?!<br>O, niech odjęło mowę by ci!<br>Owszem, był plan, lecz - nie do wiary -<br>chyba go dureń zrobił stary,<br>bo wszystko było w nim na opak:<br>gdzie dziura