z<br>ukochanym, jednakże stary przewoźnik, chociaż odnosi się do niej z<br>sympatią, żartując z jej pośpiechu, umyślnie zwleka z przeprawą. Długo<br>targuje się o cenę, odmawia, po chwili znów wraca, łódka oczywiście nie<br>istnieje, jest tylko wiosło, niemniej jednak starzec po dojściu do<br>brzegu ostrożnie wprowadza dziewczynę po nie istniejącej desce. Próbuje<br>odepchnąć się wiosłem. Łódka nie rusza się z miejsca.<br><br>Najwidoczniej osiadła na mieliźnie. Starzec powoli zdejmuje obuwie,<br>chociaż buty nadal pozostają na jego nogach. Wchodzi do wody.<br>Dziób łódki podnosi się na niby. Dziewczyna przykuca, ponieważ<br>przód łódki się obniżył. Starzec spostrzega, że zapomniał odwiązać<br>sznur od kółka. Odwiązuje