Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
oparcie. Ferdinand Gregorovius widział, jako chłopiec, powstańców deportowanych przez oddział pruski ku granicy "pod topór Rosjan"; zapamiętał, jak szli "odziani w polskie barwy", ze "smutnym śpiewem" na ustach; z dumą i błyskiem wzgardy w oczach;
((...))
Poruszają nas także inne jeszcze strofy, na przykład przeświadczenie o polsko-niemieckiej solidarności wobec wschodniego despotyzmu, przekonanie o potrzebie europejskiej jedności. W wierszu Ernsta Ortleppa z tomu "Polenlieder" (Altenburg 1831) Polacy używaj wobec świata argumentów znanych nam jakże dobrze do dzisiaj:
((...))
I tutaj dopiero znajdujemy odpowiedź na pytanie, którego niestety wydawca Polenlieder nie postawił, ale które dla zrozumienia całości problemu wydaje się fundamentalne: jak mianowicie były
oparcie. Ferdinand Gregorovius widział, jako chłopiec, powstańców deportowanych przez oddział pruski ku granicy "pod topór Rosjan"; zapamiętał, jak szli "odziani w polskie barwy", ze "smutnym śpiewem" na ustach; z dumą i błyskiem wzgardy w oczach;<br>((...))<br>Poruszają nas także inne jeszcze strofy, na przykład przeświadczenie o polsko-niemieckiej solidarności wobec wschodniego despotyzmu, przekonanie o potrzebie europejskiej jedności. W wierszu Ernsta Ortleppa z tomu "Polenlieder" (Altenburg 1831) Polacy używaj wobec świata argumentów znanych nam jakże dobrze do dzisiaj:<br>((...))<br>I tutaj dopiero znajdujemy odpowiedź na pytanie, którego niestety wydawca Polenlieder nie postawił, ale które dla zrozumienia całości problemu wydaje się fundamentalne: jak mianowicie były
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego