Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
musimy dać, chłopcy, jednego ostrzelanego człowieka. - Stacho referował sprawę z wielką nonszalancją. - To robią nowicjusze, dowodzi ktoś z Żoliborza i trzeba go trochę podeprzeć. Kto pójdzie od nas? To prosta robota - eks.
Nie ma odpowiedzi. Nikomu się nie chce iść z nieznanymi ludźmi. Za oknem pierwsza zapowiedź jesieni: kapiący, chłodny deszcz. Na murach wszędzie napisy Oktober. Ma to znaczyć, że w październiku przyjdzie na Niemców wielka bieda. Wszyscy w to wierzą. Na mieście coraz niespokojniej. Nie ma dnia bez strzelaniny. W kinach pustki, kabarety plajtują. Nikt już nie chce słuchać kupletów o kartoflanych plackach i serze zwanym "Szarotka". Nikt nie chce
musimy dać, chłopcy, jednego ostrzelanego człowieka. - Stacho referował sprawę z wielką nonszalancją. - To robią nowicjusze, dowodzi ktoś z Żoliborza i trzeba go trochę podeprzeć. Kto pójdzie od nas? To prosta robota - eks.<br>Nie ma odpowiedzi. Nikomu się nie chce iść z nieznanymi ludźmi. Za oknem pierwsza zapowiedź jesieni: kapiący, chłodny deszcz. Na murach wszędzie napisy Oktober. Ma to znaczyć, że w październiku przyjdzie na Niemców wielka bieda. Wszyscy w to wierzą. Na mieście coraz niespokojniej. Nie ma dnia bez strzelaniny. W kinach pustki, kabarety plajtują. Nikt już nie chce słuchać kupletów o kartoflanych plackach i serze zwanym "Szarotka". Nikt nie chce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego