Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
wielką uwagą zgłębiwszy dział urzędowy, gdzie gęstym drukiem figurowały obwieszczenia, pozwy edyktalne tudzież uwiadomienia o licytacjach, dzierżawach i dostawach - szlachcic zapuścił się w bardziej urozmaicone szpalty kroniki "powszechnej i krajowej"...
Właśnie odczytywał niezmiernie interesującą, choć niemniej zwięzłą wiadomość o tym, iż - "W posiadłości angielskiej na wyspie Ula spadły razem z deszczem małe śledzie" - gdy od bramy wjazdowej zaturkotało donośnie. Zaledwie pan Czartkowski zdążył odłożyć gazetę i, dźwignąwszy się z fotela, ogarnąć się nieco a wygładzić zwykły, domowy ubiór, już ci przed ganek zatoczyła się lekka bryczulka orzechowej barwy, zaprzężona w rosłego, wybornego siwka.
- Jak Bóg Miły!... Toż pan Ksawery!. - zakrzyknął gospodarz
wielką uwagą zgłębiwszy dział urzędowy, gdzie gęstym drukiem figurowały obwieszczenia, pozwy edyktalne tudzież uwiadomienia o licytacjach, dzierżawach i dostawach - szlachcic zapuścił się w bardziej urozmaicone szpalty kroniki "powszechnej i krajowej"...<br>Właśnie odczytywał niezmiernie interesującą, choć niemniej zwięzłą wiadomość o tym, iż - "W posiadłości angielskiej na wyspie Ula spadły razem z deszczem małe śledzie" - gdy od bramy wjazdowej zaturkotało donośnie. Zaledwie pan Czartkowski zdążył odłożyć gazetę i, dźwignąwszy się z fotela, ogarnąć się nieco a wygładzić zwykły, domowy ubiór, już ci przed ganek zatoczyła się lekka bryczulka orzechowej barwy, zaprzężona w rosłego, wybornego siwka.<br>&lt;page nr=53&gt; - Jak Bóg Miły!... Toż pan Ksawery!. - zakrzyknął gospodarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego