dawniej. Jedna starsza dziewczynka bawi się zawsze <br>z małymi, a wszystkie inne siedzą w szopie, która <br>jest wysypana czystym piaskiem, a w środku stoi stół <br>i ławki ze starych pak i małym wchodzić tam nie wolno. <br>Co jednak robią w tej szopie, tego Wicek nie wiedział. W dnie <br>zimne i deszczowe, gdy młodsze dzieci były w domu, starsze <br>dziewczynki zbierały się także. Albo w szopie, albo <br>w pralni, albo u jednej spośród nich. Po co? Na to pytanie <br>nie umiał odpowiedzieć. <br><br>- Pewnie dlatego, że Krysia im tak każe! - objaśnił <br>po namyśle. <br><br>W ogóle ze wszystkiego, co mówił Wicek, wynikało <br>jasno jedno