Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
wciąż jestem ostrożna...

Od jakiegoś czasu dużo myślę. Analizuję pewne sytuacje. Zaglądam w głąb siebie.

Coraz częściej zadaję sobie pytanie: czego ja właściwie chcę?

Niestety żadnej odpowiedzi. Tylko mroźny wiatr, który jest zapowiedzią nadchodzącej zimy...

Równia pochyła...
Inaczej. Zaczynam od początku. Coś skasowałam. Od nowa.

Deszczowy Anioł stał w strugach deszczu. Płakał nade mną. Jestem winna. Źle się czuję. Jestem zła i dlatego... Wznosił ku mnie swe ręce i pytał "dlaczego". Nie znam odpowiedzi na jego pytanie. Po prostu. Skończone...

Dziś był dobry dzień. "Zajebisty seksik" przez bite 5 godzin. Kocham cię. Pocałunek.

Życie jest zbyt proste. A ja je, jak
wciąż jestem ostrożna...<br><br>Od jakiegoś czasu dużo myślę. Analizuję pewne sytuacje. Zaglądam w głąb siebie.<br><br>Coraz częściej zadaję sobie pytanie: czego ja właściwie chcę?<br><br>Niestety żadnej odpowiedzi. Tylko mroźny wiatr, który jest zapowiedzią nadchodzącej zimy...&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Równia pochyła...&lt;/&gt;<br>Inaczej. Zaczynam od początku. Coś skasowałam. Od nowa. <br><br>Deszczowy Anioł stał w strugach deszczu. Płakał nade mną. Jestem winna. Źle się czuję. Jestem zła i dlatego... Wznosił ku mnie swe ręce i pytał "dlaczego". Nie znam odpowiedzi na jego pytanie. Po prostu. Skończone...<br><br>Dziś był dobry dzień. "Zajebisty seksik" przez bite 5 godzin. Kocham cię. Pocałunek.<br><br>Życie jest zbyt proste. A ja je, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego