Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Buko - nie uzna za celowe pomóc w poszukiwaniach?
Mag łyknął z bukłaczka, ugryzł chleb.
- Nie uznam.
Weyrach parsknął. Buko zaklął pod nosem. Podjechał Woldan z Osin.
- Ciężko z tych śladów coś wymiarkować - uprzedził pytanie. - Wiadomo jeno, że koni siła była.
- To już słyszałem - Buko znowu zmierzył Reynevana złym spojrzeniem. - Ale detale poznać radbym. Wieluż to było z kolektorem ludzi? I kto to był? Do ciebie mówię, Hagenau!
- Sierżant i pięciu zbrojnych - bąknął Reynevan. - Oprócz nich...
- No? Słucham! I patrzcież mi w oczy, gdy pytam!
- Czterej Bracia Mniejsi... - Reynevan już wcześniej zadecydował zataić osobę Tybalda Raabego, po namyśle rozciągnął decyzję również na
Buko - nie uzna za celowe pomóc w poszukiwaniach?<br>Mag łyknął z bukłaczka, ugryzł chleb.<br>- Nie uznam. <br>Weyrach parsknął. Buko zaklął pod nosem. Podjechał Woldan z Osin. <br>- Ciężko z tych śladów coś wymiarkować - uprzedził pytanie. - Wiadomo jeno, że koni siła była. <br>- To już słyszałem - Buko znowu zmierzył Reynevana złym spojrzeniem. - Ale detale poznać radbym. Wieluż to było z kolektorem ludzi? I kto to był? Do ciebie mówię, Hagenau!<br>- Sierżant i pięciu zbrojnych - bąknął Reynevan. - Oprócz nich...<br>- No? Słucham! I patrzcież mi w oczy, gdy pytam!<br>- Czterej Bracia Mniejsi... - Reynevan już wcześniej zadecydował zataić osobę Tybalda Raabego, po namyśle rozciągnął decyzję również na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego