Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
aż do Nancy nie myślałam nic. Po głowie tłukły mi się rozpaczliwie oderwane fragmenty instrukcji obsługi samochodu. Zmienić olej. Zrobić przegląd. Niedotarty, nie wyciągać maksymalnych obrotów. Coś tam dokręcić albo może przesmarować. Coś tam po trzech tysiącach kilometrów, a coś tam po pięciu. A może coś po tysiącu? Żeby to diabli wzięli, po ilu ten olej...?!
W Nancy zatrzymałam się w jakimś motelu, którego w ogóle nie potrafiłabym rozpoznać, zamówiłam sobie kolację i spróbowałam nieco oprzytomnieć.
Od chwili dostrzeżenia w oszklonych drzwiach faceta, oglądającego problematyczną fotografię, przestałem myśleć logicznie. Dusza mi mówiła, że niebezpieczeństwo jest tuż tuż i okazało się, że
aż do Nancy nie myślałam nic. Po głowie tłukły mi się rozpaczliwie oderwane fragmenty instrukcji obsługi samochodu. Zmienić olej. Zrobić przegląd. Niedotarty, nie wyciągać maksymalnych obrotów. Coś tam dokręcić albo może przesmarować. Coś tam po trzech tysiącach kilometrów, a coś tam po pięciu. A może coś po tysiącu? Żeby to diabli wzięli, po ilu ten olej...?!<br>W Nancy zatrzymałam się w jakimś motelu, którego w ogóle nie potrafiłabym rozpoznać, zamówiłam sobie kolację i spróbowałam nieco oprzytomnieć.<br>Od chwili dostrzeżenia w oszklonych drzwiach faceta, oglądającego problematyczną fotografię, przestałem myśleć logicznie. Dusza mi mówiła, że niebezpieczeństwo jest tuż tuż i okazało się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego