sceny, w tej samej chwili weszły v obieg jak tyle cytat z pamiętnej prapremiery "Wesela".<br>Po wierzchu rzecz biorąc nie ma do tego żadnych powodów. Zabawa" jest utworem do ostateczności ascetycznym, świadomie pozbawionym efektowności. Trzej oznaczeni tylko literami "parobcy", którzy przybyli na wesele, nie znajdują oczekiwanej zabawy. Cała sztuka jest dialektyczną analizą tego faktu, jest przełamaniem go w pryzmacie trzech wrażliwości, trzech temperamentów. Toczy się to w dialogu do ostateczności <orig>oddziwnionym</>, najbardziej szaro, płasko kolokwialnym:<br> - Ty nie mysi, nie daj się.<br>- Tak sobie mylę, co oni do nas mają.<br>- Nie myśl, mówię ci.<br>A przecież spoza słów wybrzmiewa przejmująca muzyka, wysuwa