stojąc śmieje,<br>A Gardyjan siedząc mdleje;<br>Drżą mu ręce, twarz blednieje.<br>Mniszy widzą, iż truchleje,<br>Trzęsą go tu przewracając,<br>Pomni się, upominając.<br>Tu na Franciszka wołają,<br>By mu pomógł, narzekają.</><br><br><br><br>Zauważmy, że część przytoczonego fragmentu nie należy do monologu postaci. Opis zachowania Gardyjana i mnichów można by wziąć za wierszowane didaskalia.<br>Kupiec - tak samo jak Mercator - to człowiek prosty, zwyczajny, jak wszyscy, którzy "swój handel" wiodą ze światem. Miał dwie żony: Sumnienie i Fortunę. Ową "szlachetną" (Sumnienie) precz wygnał, a z Fortuną spłodził syna, nazwanego Zyskiem.<br>W części pierwszej chory Kupiec wzywa Plebana, który mu daje "trank" z dobrych uczynków. Napój