swoje rzeczy i odszedł pozostawiając w namiocie list następującej treści:<br>Moi Drodzy! <br>Wybaczcie mi, że odszedłem bez pożegnania, ale musiałem tak zrobić, ponieważ jestem pewien, że potwór, który na może napadł, śledzi nasz obóz i obserwuje każdy nasz krok. Zdecydowałem się czmychnąć po cichu, korzystając z nocnych ciemności. Uciekłem zaś dlatego, że po tym, co on zrobił dzisiejszej nocy, zdolny jest do tego, aby następnej mnie zamordować, a życie mi jeszcze miłe. Nie wiem, czego on chce ode mnie, jego postępowanie jest dla mnie równie tajemnicze, jak i dla was. Ale jedno wiem: muszę uciekać przed nim. Dlatego rezygnuję z rozwiązania zagadki