olimpijskie w Atenach Tiësto czy Paul Oakenfold, przyciągają na swoje występy kilkudziesięciotysięczne tłumy, wydają płyty o wielomilionowych nakładach i za występ biorą kilkadziesiąt razy więcej (Paul Oakenfold, uznawany za najlepiej zarabiającego <orig>didżeja</> świata, za występ na dużych imprezach otrzymuje nawet do 20 tys. funtów, czyli 120 tys. zł).<br><br>Być może dlatego, że polska kultura klubowa jest wtórna i zapóźniona w stosunku do reszty świata. Na parkietach dominuje, zwłaszcza w Warszawie, muzyka house. Ta najlżejsza, najbardziej zbliżona do dyskotekowej odmiana muzyki tanecznej, poza Polską powoli traci popularność. Klubami Europy rządzi teraz trance, czyli dynamiczna, cięższa odmiana, bardziej zbliżona do techno. A jedynym