czy pociągiem?</><br><who5>Nie samochodem.</><br><who2>Czy jak dwie minuty ze mną porozmawiasz to cię nie zbawi?</><br><who5>Nie, nie zbawi mnie.</><br><who2>I kiedy wracasz?</><br><who5>Kiedy wracam? Prawdopodobnie we wtorek.</><br><who2>Prawdopodobnie we wtorek.</><br><who5>Czyli drugiego albo trzeciego.</><br><who2>Drugiego, albo trzeciego, to nie na cały weekend jedziesz, nie, ja myślałam, że jedziesz na ten długi, łącznie z drugim, trzecim</>...<br><who5>No, właśnie, mówię, albo drugiego, albo trzeciego wracamy.</><br><who2>No, to nie, no to jest jeszcze nie, bo myślałam, że sobie wykombinowałaś jeszcze więcej.</><br><who5>Nie, nie, nie da rady więcej.</><br><who2>To co, to zadzwonię do was jak wrócisz.</><br><who5>No, nareszcie może się spotkamy?</><br><who2>No, właśnie, chciałabym wpaść