Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
Ula ze sztuczną obojętnością, za którą
krył się opór. Był jałowy, nie mógł się przydać na nic. Ula czuła, że dla Pestki
tylko sprawy wyspy mają w tej chwili znaczenie.
- Co to szkodzi? Chodźmy!
Kiedy znalazły się przed domem, zabłysło słońce. Pestka odetchnęła radośnie,
pełną piersią, jakby ją wypuszczono z długotrwałego zamknięcia. - Coś wspaniałego!
powiedziała z zachwytem. Tego samego zdania były wróble. Oniemiałe przez długie
godziny, krzyczały teraz głośno, obwieszczając powrót pogody. Niebieski obszar
między chmurami powiększał się szybko i nasycał barwą szerokie kałuże. Powietrze
pachniało świeżością, zieleń drzew o poczerniałych od wilgoci pniach miała ostry,
. wesoły kolor.


- O Jezu! - krzyczy
Ula ze sztuczną obojętnością, za którą <br>krył się opór. Był jałowy, nie mógł się przydać na nic. Ula czuła, że dla Pestki <br>tylko sprawy wyspy mają w tej chwili znaczenie.<br> - Co to szkodzi? Chodźmy!<br> Kiedy znalazły się przed domem, zabłysło słońce. Pestka odetchnęła radośnie, <br>pełną piersią, jakby ją wypuszczono z długotrwałego zamknięcia. - Coś wspaniałego! <br>powiedziała z zachwytem. Tego samego zdania były wróble. Oniemiałe przez długie <br>godziny, krzyczały teraz głośno, obwieszczając powrót pogody. Niebieski obszar <br>między chmurami powiększał się szybko i nasycał barwą szerokie kałuże. Powietrze <br>pachniało świeżością, zieleń drzew o poczerniałych od wilgoci pniach miała ostry, <br>. wesoły kolor.<br> &lt;gap&gt;<br> <br> - O Jezu! - krzyczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego