Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
to u nas często bywa preferowane, jeśli na zasadzie owczego pędu tłumy cwaniaczków, kompilatorów i mydłków "kulturowych" rozpoczynają masowe biegi ku złotodajnym połom zwolnionym przez cenzurę, kiedy wszystko, co powinno być domeną pełnego godności namysłu poczyna się zmieniać w haniebny jarmark głupców, to wtedy nie dziwota, że na wszelki wypadek dmucha się na zimne".
Teraz wiemy czym grozi "rozszerzenie strefy swobody wypowiedzi". Rozpocząłby się "masowy bieg ku złotodajnym polom zwolnionym przez cenzurę" - a pp. Czeszko, Bratny i Wilhelmi nie mieliby żadnej szansy zajęcia czołowych miejsc w tym biegu. Znaleźliby się na szarym końcu, gdzie jest ich właściwe miejsce. Trudno się jednak
to u nas często bywa preferowane, jeśli na zasadzie owczego pędu tłumy cwaniaczków, kompilatorów i mydłków "kulturowych" rozpoczynają masowe biegi ku złotodajnym połom zwolnionym przez cenzurę, kiedy wszystko, co powinno być domeną pełnego godności namysłu poczyna się zmieniać w haniebny jarmark głupców, to wtedy nie dziwota, że na wszelki wypadek dmucha się na zimne".<br>Teraz wiemy czym grozi "rozszerzenie strefy swobody wypowiedzi". Rozpocząłby się "masowy bieg ku złotodajnym polom zwolnionym przez cenzurę" - a pp. Czeszko, Bratny i Wilhelmi nie mieliby żadnej szansy zajęcia czołowych miejsc w tym biegu. Znaleźliby się na szarym końcu, gdzie jest ich właściwe miejsce. Trudno się jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego