Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
całego świata, bogactwa nam nieznane afrykańskiego kontynentu. Przekazał je w polskim języku skąpanym w atmosferze, wodzie i piasku legendarnych krajów, dlatego wiersz o podróży do nich kończy wezwaniem:
((...))
Tak łatwo autor przekracza granice między Polską i Afryką, między pustynią i Alejami Jerozolimskimi w Warszawie, między jawą i snem, przeszłością i dniem dzisiejszym. W cytowanym już wcześniej "Moim albumie z lat 1939-1969" czytamy:
((...))

strona 58

Z poznanej, pokochanej Afryki, przemienionej w mitologiczną Lemurię, wraca autor do Londynu, przed kościół na Warwick Street, by napisać "Powrót z Lemurii" a w nim:
((...))
Emigranci, jeżeli chcą być prawdziwymi Europejczykami, mogą nauczyć się od Andrzejewskiego poprawnego
całego świata, bogactwa nam nieznane afrykańskiego kontynentu. Przekazał je w polskim języku skąpanym w atmosferze, wodzie i piasku legendarnych krajów, dlatego wiersz o podróży do nich kończy wezwaniem:<br>((...))<br>Tak łatwo autor przekracza granice między Polską i Afryką, między pustynią i Alejami Jerozolimskimi w Warszawie, między jawą i snem, przeszłością i dniem dzisiejszym. W cytowanym już wcześniej "Moim albumie z lat 1939-1969" czytamy:<br>((...))<br><br>strona 58<br><br>Z poznanej, pokochanej Afryki, przemienionej w mitologiczną Lemurię, wraca autor do Londynu, przed kościół na Warwick Street, by napisać "Powrót z Lemurii" a w nim:<br>((...))<br>Emigranci, jeżeli chcą być prawdziwymi Europejczykami, mogą nauczyć się od Andrzejewskiego poprawnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego