Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dwutygodnik Szczecinecki Temat
Nr: 329
Miejsce wydania: Szczecinek
Rok: 2002
można byłoby kupić dziecku jakiś drobiazg, właśnie w czasie spaceru - twierdzi Justyna Sz. - Może teraz, jesienią, nie ma to aż takiego znaczenia, ale latem nie jest to sytuacja normalna i budzi nie tylko moje zdziwienie. A w ogóle to wydaje mi się, że nasz rodzimy handel jest nadmiernie, niekiedy nawet do przesady, rozbudowany w centrum, zaś miejskie opłotki jakby od macochy, tam też w końcu ludzie mieszkają i chcieliby mieć pod ręką chleb, mleko czy gazetę - dodaje Czytelniczka.

"Głos Pomorza" najwyraźniej nie lubi nauczycieli - można by rzec analizując ostatnie na ten temat publikacje. Najpierw Ewa Dubois (GP nr 233) rozdziera szaty
można byłoby kupić dziecku jakiś drobiazg, właśnie w czasie spaceru - twierdzi Justyna Sz. - Może teraz, jesienią, nie ma to aż takiego znaczenia, ale latem nie jest to sytuacja normalna i budzi nie tylko moje zdziwienie. A w ogóle to wydaje mi się, że nasz rodzimy handel jest nadmiernie, niekiedy nawet do przesady, rozbudowany w centrum, zaś miejskie opłotki jakby od macochy, tam też w końcu ludzie mieszkają i chcieliby mieć pod ręką chleb, mleko czy gazetę - dodaje Czytelniczka. <br><br> "Głos Pomorza" najwyraźniej nie lubi nauczycieli - można by rzec analizując ostatnie na ten temat publikacje. Najpierw Ewa Dubois (GP nr 233) rozdziera szaty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego