Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 12.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
nią dwunastoletnia Magda. Dzieci doskonale rozumieją, że mama ma kłopoty, martwią się tak samo jak ona. Pani Krystyna nerwowo odpala papierosa i kontynuuje swoją opowieść... Miałam być wygrana... - Po sprawie w sądzie, kiedy się okazało, że tak naprawdę to zostałam z niczym, od osób kompetentnych usłyszałam, że mam się zwrócić do ZUS-u. Tam dostanę pieniądze, zasiłek porodowy, a nawet macierzyński. Osoba, z którą rozmawiałam, zapewniała mnie, że jestem wygrana, że o nic nie muszę się martwić. Po raz kolejny uwierzyłam ludziom. Jak się w wkrótce okazało, po raz kolejny się zawiodłam. - W ZUS-ie usłyszałam, że mi się nic nie należy, bo
nią dwunastoletnia Magda. Dzieci doskonale rozumieją, że mama ma kłopoty, martwią się tak samo jak ona. Pani Krystyna nerwowo odpala papierosa i kontynuuje swoją opowieść... Miałam być wygrana... - Po sprawie w sądzie, kiedy się okazało, że tak naprawdę to zostałam z niczym, od osób kompetentnych usłyszałam, że mam się zwrócić do ZUS-u. Tam dostanę pieniądze, zasiłek porodowy, a nawet macierzyński. Osoba, z którą rozmawiałam, zapewniała mnie, że jestem wygrana, że o nic nie muszę się martwić. Po raz kolejny uwierzyłam ludziom. Jak się w wkrótce okazało, po raz kolejny się zawiodłam. - W ZUS-ie usłyszałam, że mi się nic nie należy, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego