poczucie, że czas stanął i nadal wszyscy jesteśmy młodzi. I wiem też, że gdy się zestarzeję, to zrobię Wam przykrość i nie będziecie mnie chcieli dalej oglądać, by sobie nie uświadamiać przykrych rzeczy. Ale nic właściwie nie mogę na to poradzić. Przepraszam!<br>Mogę tylko powiedzieć, że się staram, od czasu do czasu, gdy mi się przypomni. Ale żyję za szybko, śpię za mało, pracuję za dużo, nie mogę zrezygnować z wielu "postarzających" przyjemności, bo nie mam charakteru i właściwie robię wszystko, żeby wyglądać jak najgorzej, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że moja cielesna powłoka to mój "warsztat pracy". Z drugiej strony