Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
i śmierć ot, tak sobie, bezpodstawnie. Ktoś, jak sama powiedziałaś, sprawił, że do Loc Grim dotarła księżniczka fałszywa miast prawdziwej. Ktoś postarał się o sobowtóra. A więc spisek był, a Cahir dał się weń wmieszać. Nie wykluczam, że nieświadomie. Że posłużono się nim.
- Gdyby tak było, posłużono by się nim do końca. Osobiście przywiózłby sobowtóra Emhyrowi. A Cahir zniknął bez śladu. Dlaczego? Przecież jego zniknięcie musiało obudzić podejrzenia. Czy mógł się spodziewać, że Emhyr rozpozna oszustwo na pierwszy rzut oka? Bo przecież rozpoznał. Zawsze by rozpoznał, bo przecież miał...
- Kosmyk włosów - przerwała Assire. - Kosmyk włosów sześcioletniej dziewczynki. Fringilla, tej dziewczynki Emhyr nie
i śmierć ot, tak sobie, bezpodstawnie. Ktoś, jak sama powiedziałaś, sprawił, że do Loc Grim dotarła księżniczka fałszywa miast prawdziwej. Ktoś postarał się o sobowtóra. A więc spisek był, a Cahir dał się weń wmieszać. Nie wykluczam, że nieświadomie. Że posłużono się nim. <br> - Gdyby tak było, posłużono by się nim do końca. Osobiście przywiózłby sobowtóra Emhyrowi. A Cahir zniknął bez śladu. Dlaczego? Przecież jego zniknięcie musiało obudzić podejrzenia. Czy mógł się spodziewać, że Emhyr rozpozna oszustwo na pierwszy rzut oka? Bo przecież rozpoznał. Zawsze by rozpoznał, bo przecież miał...<br> - Kosmyk włosów - przerwała Assire. - Kosmyk włosów sześcioletniej dziewczynki. Fringilla, tej dziewczynki Emhyr nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego