wciąż animuje kobiety, które mimo skromnych nagród malują co roku, na wiosnę, swe domy, ale także stodoły, obory, psie budy, stajnie i nawet drzewa, czego kilka przykładów podaję na s. 99. Każda z kobiet maluje inaczej, w ostatnim okresie mnie zainteresowała najbardziej Stefania Łączyńska. <br>Bardzo interesującą formą dekoracji wnętrza były do niedawna "dywany", czyli makatki papierowe i z płótna, zdobione kolorowymi kwiatami, wzorami geometrycznymi, a także scenami "z życia sfer wyższych". Piszę o nich szerzej na s. 187-189. <br>Doskonałą pracę o poglądach estetycznych malarek napisała Aleksandra Jackowska (1983). <br>W Świątkowicach na Kujawach żywa była do niedawna pamięć zdobienia ścian. Widziałem tam