Typ tekstu: Książka
Autor: Maliński Mieczysław ks.
Tytuł: Zamyślenia
Rok: 1996
mogli wybierać między czarnym a białym, głupim a mądrym, świętym a łotrem – to nie byłoby trudności. Ale my wybieramy między brudną bielą a szarością, między nie bardzo mądrym a nie całkiem głupim, między takim, któremu daleko do świętości a takim, którego trudno nazwać bandytą. Dlatego wciąż nie znajdujemy powodów do pełnego podziwu ani do całkowitej wzgardy. I jesteśmy rozdarci pomiędzy: bardziej i mniej, zaletami i wadami, stronami dodatnimi i ujemnymi. A przecież trzeba w końcu zdecydować: który jest najjaśniejszy spośród szarych, najmądrzejszy spośród nie bardzo mądrych, najświętszy spośród nie całkiem świętych, najuczciwszy spośród cwaniaków.

„I pochodnie gorejące w rękach waszych
mogli wybierać między czarnym a białym, głupim a mądrym, świętym a łotrem &#150; to nie byłoby trudności. Ale my wybieramy między brudną bielą a szarością, między nie bardzo mądrym a nie całkiem głupim, między takim, któremu daleko do świętości a takim, którego trudno nazwać bandytą. Dlatego wciąż nie znajdujemy powodów do pełnego podziwu ani do całkowitej wzgardy. I jesteśmy rozdarci pomiędzy: bardziej i mniej, zaletami i wadami, stronami dodatnimi i ujemnymi. A przecież trzeba w końcu zdecydować: który jest najjaśniejszy spośród szarych, najmądrzejszy spośród nie bardzo mądrych, najświętszy spośród nie całkiem świętych, najuczciwszy spośród cwaniaków.<br><br>&lt;tit&gt;&#132;I pochodnie gorejące w rękach waszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego