garb</><br><br>Goodhart nie byłby prawdziwym liberałem, gdyby swych propozycji nie uzupełnił zastrzeżeniem, że zreformowany po jego myśli system opieki społecznej "musi być ślepy na różnice etniczne, przekonania religijne czy skłonności seksualne". Niestety, żadna dawka politycznej poprawności nie mogła uchronić go przed łatwym do przewidzenia zarzutem rasizmu. Trevor Phillips, przewodniczący Komisji do spraw Rasowej Równości, określił na łamach tegoż "Guardiana" jego artykuł jako "abstrakcyjną, politycznie naiwną i niekompetentną próbę społecznej analizy". Inni byli jeszcze mniej oględni, przywołując niesławne imię faszyzującego brytyjskiego polityka Enocha Powella i nazywając Goodharta "Powellem lewicy". Można uznać, jak wielu to uczyniło, ataki te za nieusprawiedliwione czy wręcz histeryczne, ale