Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
że czasem mnie głowa boli.
Już na nią nie patrzę. Już jej nie słucham. Polonez As-dur. Ćwiczę palce. Bębnię po parapecie okna szesnastki w lewej ręce. Stuknęła furta klasztoru, przywieźli mleko zakonnikom. Czas do roboty. Wirtuoz też musi żyć jak mnich. Przestrzegać ścisłej reguły: módl się i pracuj! I do tego jeszcze musi tyrać con amore, jak to kiedyś wyłożył nam Tata.
Ewa...
Staram się o tym nie myśleć, ale jest we mnie nieustanny niepokój, niby uporczywe chrobotanie, jakby kornik chrupał nocą stary, wyleniały szezlong. Taki kornik, co to się nazywa fachowo "kołatek". Wiem, powinnam pójść do lekarza, do porządnego lekarza, zrobić
że czasem mnie głowa boli. <br>Już na nią nie patrzę. Już jej nie słucham. Polonez As-dur. Ćwiczę palce. Bębnię po parapecie okna szesnastki w lewej ręce. Stuknęła furta klasztoru, przywieźli mleko zakonnikom. Czas do roboty. Wirtuoz też musi żyć jak mnich. Przestrzegać ścisłej reguły: módl się i pracuj! I do tego jeszcze musi tyrać con amore, jak to kiedyś wyłożył nam Tata. <br> Ewa...<br>Staram się o tym nie myśleć, ale jest we mnie nieustanny niepokój, niby uporczywe chrobotanie, jakby kornik chrupał nocą stary, wyleniały szezlong. Taki kornik, co to się nazywa fachowo "kołatek". Wiem, powinnam pójść do lekarza, do porządnego lekarza, zrobić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego