Typ tekstu: Książka
Autor: Drewnowski Tadeusz
Tytuł: Próba scalenia
Rok: 1997
walka była istotnie nierówna. Nie znaczy to, że wolno było skapitulować. Postawę dawnej niezgody - postawę wyprostowaną i potęgę smaku - nowy tom Herberta wyostrza zgodnie z jego perspektywą:

I jeśli Miasto padnie a ocaleje jeden on będzie niósł Miasto w sobie po drogach wygnania on będzie Miasto.

Raport... wzywał do walki do upadłego, do postawy straceńczego sprzeciwu. I w tych prostych i stanowczych nakazach i straceńczej bezwzględności trafiał w stan ducha krajowego pospolitego ruszenia.
Wobec tej argumentacji wątłe wydają się kontrargumenty przeciwników czy wrogów, autorów broniących czy też tylko próbujących usprawiedliwić i zrozumieć wprowadzenie stanu wojennego. Są one skąpe, ale warto je przykładowo
walka była istotnie nierówna. Nie znaczy to, że wolno było skapitulować. Postawę dawnej niezgody - postawę wyprostowaną i potęgę smaku - nowy tom Herberta wyostrza zgodnie z jego perspektywą:<br><br>&lt;q&gt;I jeśli Miasto padnie a ocaleje jeden on będzie niósł Miasto w sobie po drogach wygnania on będzie Miasto.&lt;/&gt;<br><br>&lt;name type="tit"&gt;Raport...&lt;/&gt; wzywał do walki do upadłego, do postawy straceńczego sprzeciwu. I w tych prostych i stanowczych nakazach i straceńczej bezwzględności trafiał w stan ducha krajowego pospolitego ruszenia.<br>Wobec tej argumentacji wątłe wydają się kontrargumenty przeciwników czy wrogów, autorów broniących czy też tylko próbujących usprawiedliwić i zrozumieć wprowadzenie stanu wojennego. Są one skąpe, ale warto je przykładowo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego