Eluś, przepraszam cię, ale będę kończyć, dlatego, że tak Łukaszowi tutaj piekę w tym w piekarniku, już mu dam obiad, patrzę, że już to słońce się tu przesuwa to wezmę ją ubiorę</>...<br><who2>No, dobra, to ja zadzwonię do ciebie i powiem, po niedzieli przyjadę do ciebie</>...<br><who1>No, no, zapraszam, dobrze, do zobaczenia</>...<br><who2>Cześć, cześć.</> <br><who1>Pa, pa.</></><br><br><gap><br><br><div type="phone"><who3>Dzisiaj jest pusto na drodze i szybko jechał.</><br><who2>No tak, ma czym jechać</>...<br><who3>No</>...<br><who2>jak się idzie na piechotę</>...<br><who3>Nie gadaj.</><br><who2>Nie, przeszłam tylko przystanek przejechałam w ogóle, no, ale chciałam powiedzieć, że ładnie to zrobił, cmoktał, gwizdał</><br><who3>Nie, mnie, czy jemu już gratulowałaś?</><br><who2>Co?</><br><who3>Mnie