Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
jednak, kiedy odległości maleją, a czas się niepomiernie wydłuża, wszystko jest możliwe.
Nawet ten zadymiony zagajnik, jakby przezeń przeleciało stado siwiutkich sokołów, wydał mi się zwykłym zagajnikiem, przeczuwającym być może niebiosa prószące śniegiem, Betlejemską Gwiazdę, turonia, jakiegoś mędrca lub wiejskiego głupka.
Przeto nie zastanawiałem się nad tym dłużej.
Zresztą spocone do żółtej siary konie szarpnęły wóz, wciągając go pod młodziutki sad.

Za sadem, pachnąca zbyt natarczywie słomianym ciepłem i owsianym obrokiem, ciągnęła je stajnia.
Zeskoczyłem z wozu i ściągając konie na lejcach przywiązanych do podkulka, pobiegłem do domu.
Drzwi były zamknięte.
Szarpnąłem oburącz za skobel.
Zaskrzypiały sfastrygowane ciasno deski.
Szarpnąłem jeszcze
jednak, kiedy odległości maleją, a czas się niepomiernie wydłuża, wszystko jest możliwe.<br> Nawet ten zadymiony zagajnik, jakby przezeń przeleciało stado siwiutkich sokołów, wydał mi się zwykłym zagajnikiem, przeczuwającym być może niebiosa prószące śniegiem, Betlejemską Gwiazdę, turonia, jakiegoś mędrca lub wiejskiego głupka.<br> Przeto nie zastanawiałem się nad tym dłużej.<br> Zresztą spocone do żółtej siary konie szarpnęły wóz, wciągając go pod młodziutki sad.<br> &lt;page nr=23&gt;<br> Za sadem, pachnąca zbyt natarczywie słomianym ciepłem i owsianym obrokiem, ciągnęła je stajnia.<br> Zeskoczyłem z wozu i ściągając konie na lejcach przywiązanych do podkulka, pobiegłem do domu.<br> Drzwi były zamknięte.<br> Szarpnąłem oburącz za skobel.<br> Zaskrzypiały sfastrygowane ciasno deski.<br> Szarpnąłem jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego