Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna Śląska
Nr: 12/1
Miejsce wydania: Katowice
Rok: 1998
brunatnego. Jest to zaszczyt, ale także wielka odpowiedzialność. Czy nie obawia się Pan losu swojego poprzednika na tym stanowisku, którego obalili związkowcy?

- Nie, bowiem znałem sytuację, która poprzedzała tę słynną awanturę w lutym i marcu ub.r. w kopalni i od samego początku postanowiłem działać zupełnie inaczej. Układam sobie więc dobre stosunki ze związkami zawodowymi. Kontakty między nami są wręcz rodzinne i w tym duchu staram się je kształtować. Nie można wywoływać niepotrzebnych emocji i kumulować nie załatwionych problemów. Podczas cotygodniowych spotkań załatwiamy więc wszystkie bieżące sprawy.

- Pan wspomniał o stosunkach rodzinnych. Ta rodzina jest bardzo liczna, bowiem nie dość, że
brunatnego. Jest to zaszczyt, ale także wielka odpowiedzialność. Czy nie obawia się Pan losu swojego poprzednika na tym stanowisku, którego obalili związkowcy?<br><br>- Nie, bowiem znałem sytuację, która poprzedzała tę słynną awanturę w lutym i marcu ub.r. w kopalni i od samego początku postanowiłem działać zupełnie inaczej. Układam sobie więc dobre stosunki ze związkami zawodowymi. Kontakty między nami są wręcz rodzinne i w tym duchu staram się je kształtować. Nie można wywoływać niepotrzebnych emocji i kumulować nie załatwionych problemów. Podczas cotygodniowych spotkań załatwiamy więc wszystkie bieżące sprawy. <br><br>- Pan wspomniał o stosunkach rodzinnych. Ta rodzina jest bardzo liczna, bowiem nie dość, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego