Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
groźnie wiszącym między Polską i Czechosłowacją, nie przypomina banalnych i nieciekawych kształtów Rumunii, Bułgarii czy Węgier ani Francji, która wygląda, jakby miała ochotę czmychnąć gdzieś z pomrukującego groźnie kontynentu, ani też Anglii, tego żaglowca płynącego spokojnie między Oceanem Atlantyckim a Morzem Północnym. Kraj ten kształtem przypomina serce, a przy odrobinie dobrej woli można go przyrównać i do człowieka, który rozwarł ramiona. Tak. Rozwarł ramiona przybite do krzyża.
I to również wypowiadam gładko i biegle. Obserwuję, że znakomite wrażenie jeszcze się wzmaga, dochodzi do pewnego szczytu. Właśnie o to mi chodzi. Zaczerpuję oddechu, niby zamierzam natychmiast ciągnąć dalej, ale chrząkam, przełykam ślinę i
groźnie wiszącym między Polską i Czechosłowacją, nie przypomina banalnych i nieciekawych kształtów Rumunii, Bułgarii czy Węgier ani Francji, która wygląda, jakby miała ochotę czmychnąć gdzieś z pomrukującego groźnie kontynentu, ani też Anglii, tego żaglowca płynącego spokojnie między Oceanem Atlantyckim a Morzem Północnym. Kraj ten kształtem przypomina serce, a przy odrobinie dobrej woli można go przyrównać i do człowieka, który rozwarł ramiona. Tak. Rozwarł ramiona przybite do krzyża.<br>I to również wypowiadam gładko i biegle. Obserwuję, że znakomite wrażenie jeszcze się wzmaga, dochodzi do pewnego szczytu. Właśnie o to mi chodzi. Zaczerpuję oddechu, niby zamierzam natychmiast ciągnąć dalej, ale chrząkam, przełykam ślinę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego