dość szybko psychikę rabiańskich chłopów. Zaproponował podwójną cenę za sprzedaż gruntów. Ostatecznie, mimo sprzeciwu proboszcza, wykupił od chłopów w Rokicinach, Rabie Wyżnej i Sieniawie potrzebny teren za potrójną cenę, w porównaniu z innymi miejscowościami. Ostatecznie proboszczowie też się przełamali, ponieważ otrzymywali na ofiarę wyższe stawki, a w miejscowościach tych zapanował dobrobyt i trwa nieprzerwanie, aż po dzisiejsze czasy. Tak to dr Chramiec nagrodził hojnie swoich współziomków za ich "bogobojny" upór! Wkrótce narodził się nowy kłopot, a mianowicie sławetni rajcy rady miejskiej i powiatowej w Nowym Targu, zgodnie i stanowczo zażądali, żeby dworzec kolejowy znajdował się daleko od rynku, bo inaczej furmanki