Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.09 (7)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gdzie co podwórko to inna historia.
MIROSŁAW PIWOWAREK

Miller zrobił tylko to, co obiecał
Nad Leszkiem Millerem zbierają się czarne chmury. A premier nie ma żadnych argumentów na swoją obronę.
Nie może dalej zwalać wszystkiego na Buzka, bo w porównaniu z jego własnymi rządami czasy Buzka stają się wzorem ładu, dobrobytu i uczciwości. Nie może ciągnąć ulubionej śpiewki o złym Balcerowiczu i za mocnym złotym, który niszczy eksport - bo to eksport, niszczony jakoby przez Radę Polityki Pieniężnej, stał się motorem gospodarczego rozwoju, podczas gdy popyt wewnętrzny, który Miller obiecał pobudzić, leży i kwiczy. Głupio też byłoby Millerowi podtrzymywać tezę, jakoby ocalił
gdzie co podwórko to inna historia.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;MIROSŁAW PIWOWAREK&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Miller zrobił tylko to, co obiecał&lt;/&gt;<br>Nad Leszkiem Millerem zbierają się czarne chmury. A premier nie ma żadnych argumentów na swoją obronę.<br>Nie może dalej zwalać wszystkiego na Buzka, bo w porównaniu z jego własnymi rządami czasy Buzka stają się wzorem ładu, dobrobytu i uczciwości. Nie może ciągnąć ulubionej śpiewki o złym Balcerowiczu i za mocnym złotym, który niszczy eksport - bo to eksport, niszczony jakoby przez Radę Polityki Pieniężnej, stał się motorem gospodarczego rozwoju, podczas gdy popyt wewnętrzny, który Miller obiecał pobudzić, leży i kwiczy. Głupio też byłoby Millerowi podtrzymywać tezę, jakoby ocalił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego