Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
Jeżeli sobie dobrze przypominam, w Akademii byłeś prymusem?
Gale za całą odpowiedź tylko uśmiechnął się skromnie, chociaż tamten nie mógł tego widzieć.
Będziesz awansował co roku, zobaczysz. Zaprosisz mnie na małą uroczystość z okazji pierwszego awansu?
Zaproszę, na pewno zaproszę! - powiedział z przejęciem Gale, nie dostrzegając, że Demarco kpi sobie dobrodusznie z niego.
Tylko nie zapomnij.
W słuchawkach zaszeleściło: Demarco uśmiechnął się.
Potem zaczęły się długie, ciągnące się niemiłosiernie godziny. Rzadko tylko odzywali się do siebie. Zamieniali kilka obojętnych zadań i znów zapadli w milczenie. Gale już wiedział, dlaczego w Akademii musieli całymi dniami przebywać w absolutnej ciszy, ciemności i nieważkości
Jeżeli sobie dobrze przypominam, w Akademii byłeś prymusem?<br>Gale za całą odpowiedź tylko uśmiechnął się skromnie, chociaż tamten nie mógł tego widzieć.<br>Będziesz awansował co roku, zobaczysz. Zaprosisz mnie na małą uroczystość z okazji pierwszego awansu?<br>Zaproszę, na pewno zaproszę! - powiedział z przejęciem Gale, nie dostrzegając, że Demarco kpi sobie dobrodusznie z niego.<br>Tylko nie zapomnij.<br>W słuchawkach zaszeleściło: Demarco uśmiechnął się.<br>Potem zaczęły się długie, ciągnące się niemiłosiernie godziny. Rzadko tylko odzywali się do siebie. Zamieniali kilka obojętnych zadań i znów zapadli w milczenie. Gale już wiedział, dlaczego w Akademii musieli całymi dniami przebywać w absolutnej ciszy, ciemności i nieważkości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego