Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
rodziców o swoich zaręczynach. Niebawem Róża zjawiła się w Berlinie. Na dworcu syn powitał ją kwiatami. Narzeczonej nie zabrał ze sobą, miała zjawić się w pensjonacie dopiero nazajutrz po południu, gdy podróżna odpocznie. Władyś od razu przybrał wobec matki postawę istoty tak przez nią obdarowanej, że do śmierci nie zdoła dobrodziejstw wypłacić. Róża wysiadła z pociągu z migreną i wzniosła na syna oczy zbolałe, pełen wyrzutu. Poczuł się winny za migrenę, za tłok w wagonie, za hałasy uliczne; drżąc z niepokoju i z żarliwych chęci sadowił matkę w dorożce, potem w fotelu pensjonackim. Krzątał się, rozbierał, ubierał, podsuwał owoce i wodę
rodziców o swoich zaręczynach. Niebawem Róża zjawiła się w Berlinie. Na dworcu syn powitał ją kwiatami. Narzeczonej nie zabrał ze sobą, miała zjawić się w pensjonacie dopiero nazajutrz po południu, gdy podróżna odpocznie. Władyś od razu przybrał wobec matki postawę istoty tak przez nią obdarowanej, że do śmierci nie zdoła dobrodziejstw wypłacić. Róża wysiadła z pociągu z migreną i wzniosła na syna oczy zbolałe, pełen wyrzutu. Poczuł się winny za migrenę, za tłok w wagonie, za hałasy uliczne; drżąc z niepokoju i z żarliwych chęci sadowił matkę w dorożce, potem w fotelu pensjonackim. Krzątał się, rozbierał, ubierał, podsuwał owoce i wodę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego