Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
psychopatycznej zarozumiałości i ochraniają samowolę rządzących. Cenzura poniża ludzką i obywatelską godność pisarza.

Marks zdawał sobie jednak sprawę, iż nie każdy piszący jest lub może być Jowiszem. Marks przeczuwał pojawienie się warunków, w których pisarze mieć będą wewnętrznego cenzora, przekonywującego ich nieustannie, iż jedyną racjonalną i skuteczną rzeczą jest pisać dobrowolnie tak jak cenzor i władza oczekują.
Tę ideę znajdujemy w polemicznej książce Marksa Święta rodzina, w rozdziale poświęconym rozprawie z Bruno Bauerem, przywódcą grupy młodoheglistów, do której Marks sam kiedyś należał. Młodohegliści zawiedzeni obojętnością społeczeństwa w stosunku do swych liberalnych i postępowych idei we wczesnych latach czterdziestych ubiegłego wieku, powzięli
psychopatycznej zarozumiałości i ochraniają samowolę rządzących. Cenzura poniża ludzką i obywatelską godność pisarza.<br>&lt;gap&gt;<br>&lt;page nr=35&gt; Marks zdawał sobie jednak sprawę, iż nie każdy piszący jest lub może być Jowiszem. Marks przeczuwał pojawienie się warunków, w których pisarze mieć będą wewnętrznego cenzora, przekonywującego ich nieustannie, iż jedyną racjonalną i skuteczną rzeczą jest pisać dobrowolnie tak jak cenzor i władza oczekują.<br>Tę ideę znajdujemy w polemicznej książce Marksa Święta rodzina, w rozdziale poświęconym rozprawie z Bruno Bauerem, przywódcą grupy młodoheglistów, do której Marks sam kiedyś należał. Młodohegliści zawiedzeni obojętnością społeczeństwa w stosunku do swych liberalnych i postępowych idei we wczesnych latach czterdziestych ubiegłego wieku, powzięli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego