Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
żona odchodzi pewnie od zmysłów. Tak, tak, przecież dwa lata po jej wyjeździe się ożeniłem.
Karuzela unosiła go coraz szybciej. Nie wiadomo dokąd.
- Na koń i do Krakowa - zakrzyknął.


Smells Like Teen Spirit albo Alive
Udało się kolejny raz. Kolejny dzień udało się jakoś przetrwać, dzięki tysiącom sposobów ucieczki. Tysiącom dobrych sposobów nicnierobienia. Pozorowania ruchów. Pozorowania życia. Robienia niczego. Rozrabiania niczego niczym gówna wodą w sedesie. Gdyby się nad tym zastanowić, to codzienne zasypywanie tej otwierającej się co rano czarnej dziury należy do ustalonego porządku rzeczy, normalnego biegu zdarzeń. Chociaż trudno się z tym pogodzić. Ale trzeba. A reszta to tylko
żona odchodzi pewnie od zmysłów. Tak, tak, przecież dwa lata po jej wyjeździe się ożeniłem.<br>Karuzela unosiła go coraz szybciej. Nie wiadomo dokąd.<br>- Na koń i do Krakowa - zakrzyknął.<br><br><br>&lt;tit&gt;Smells Like Teen Spirit albo Alive&lt;/&gt;<br>Udało się kolejny raz. Kolejny dzień udało się jakoś przetrwać, dzięki tysiącom sposobów ucieczki. Tysiącom dobrych sposobów nicnierobienia. Pozorowania ruchów. Pozorowania życia. Robienia niczego. Rozrabiania niczego niczym gówna wodą w sedesie. Gdyby się nad tym zastanowić, to codzienne zasypywanie tej otwierającej się co rano czarnej dziury należy do ustalonego porządku rzeczy, normalnego biegu zdarzeń. Chociaż trudno się z tym pogodzić. Ale trzeba. A reszta to tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego