Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
będziesz górą, choćby nastał głód, terror czy wojna. Chodzi tylko o to, żeby go dobrze schować".
Tu matka znowu wybuchnęła płaczem. Nie mogłem oderwać oczu od stosu błyszczącego złota.
- Teraz się dzielę z wami, moje dzieci. Ja sprzedam mieszkanie, pracownię oraz materiały, za to kupię mały domek z ogródkiem, wezmę dobrych lokatorów i jakoś przeżyję te parę lat do śmierci. Z tego złota wezmę tylko co piątą monetę, bo mi więcej nie potrzeba.
Zaprotestowaliśmy oboje, ale matka była nieugięta. Zauważyłem błysk pożądania w oczach siostry i zrozumiałem, że dalsze przekomarzanie nie ma sensu. Niestety, nie zobaczę miny ludowego ambasadora, gdy mu
będziesz górą, choćby nastał głód, terror czy wojna. Chodzi tylko o to, żeby go dobrze schować".<br>Tu matka znowu wybuchnęła płaczem. Nie mogłem oderwać oczu od stosu błyszczącego złota.<br>- Teraz się dzielę z wami, moje dzieci. Ja sprzedam mieszkanie, pracownię oraz materiały, za to kupię mały domek z ogródkiem, wezmę dobrych lokatorów i jakoś przeżyję te parę lat do śmierci. Z tego złota wezmę tylko co piątą monetę, bo mi więcej nie potrzeba.<br>Zaprotestowaliśmy oboje, ale matka była nieugięta. Zauważyłem błysk pożądania w oczach siostry i zrozumiałem, że dalsze przekomarzanie nie ma sensu. Niestety, nie zobaczę miny ludowego ambasadora, gdy mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego