Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
kanapek z pastą jajeczną.
- Teraz pani powinna jeść dużo żelaza - pouczył ją. - Jajka, wątróbka co dzień, czasem czernina...
- Co to jest czernina? - chciała wiedzieć Laura.
- Zupa z kaczej krwi - wyjaśnił jej pan Jankowiak, a Gabrysia na oślep pomacała stół przed sobą i zanurzyła twarz w koperku.
Mimo mdłości było jej dobrze. Było jej wzruszająco, niezwykle i cudownie, wszyscy ją rozpieszczali, dbali o nią, czuła się niemal tak, jakby po raz pierwszy w życiu miała urodzić dziecko. Kiedy spodziewała się Pyzuni, jej ojciec, Janusz, uciekł przed stanem wojennym na antypody. I potem przez długie dwa lata nawet go nie obchodziło, że ma córkę
kanapek z pastą jajeczną.<br>- Teraz pani powinna jeść dużo żelaza - pouczył ją. - Jajka, wątróbka co dzień, czasem czernina...<br>- Co to jest czernina? - chciała wiedzieć Laura.<br>- Zupa z kaczej krwi - wyjaśnił jej pan Jankowiak, a Gabrysia na oślep pomacała stół przed sobą i zanurzyła twarz w koperku.<br>Mimo mdłości było jej dobrze. Było jej wzruszająco, niezwykle i cudownie, wszyscy ją rozpieszczali, dbali o nią, czuła się niemal tak, jakby po raz pierwszy w życiu miała urodzić dziecko. Kiedy &lt;page nr=163&gt; spodziewała się Pyzuni, jej ojciec, Janusz, uciekł przed stanem wojennym na antypody. I potem przez długie dwa lata nawet go nie obchodziło, że ma córkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego