Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
koncepcji rozumu Kołakowskiego i nie przywiązuje on do niego większej wagi. Jest tak dlatego, że Kołakowski jest przede wszystkim sceptykiem, to znaczy ma sceptyczny stosunek do wszystkich "racjonalizacji", uważając, że opierają się one na pewnym irracjonalnym wyborze. Trudno mi się z tym stanowiskiem zgodzić. Bo co innego jest powiedzieć, że dobrze jest, jeżeli kultura tak funkcjonuje, że jedna "opcja mityczna", a więc na przykład ideologia, w niej nie dominuje. To jest oczywiste, ale to jest inna sprawa: sprawa pewnej zdrowej koncepcji kultury i pewnej - ogólnie mówiąc - pragmatyki stosunków społecznych. Natomiast myślę, że to, co pan Amsterdamski mówił o dramacie, o wewnętrznym konflikcie
koncepcji rozumu Kołakowskiego i nie przywiązuje on do niego większej wagi. Jest tak dlatego, że Kołakowski jest przede wszystkim sceptykiem, to znaczy ma sceptyczny stosunek do wszystkich "racjonalizacji", uważając, że opierają się one na pewnym irracjonalnym wyborze. Trudno mi się z tym stanowiskiem zgodzić. Bo co innego jest powiedzieć, że dobrze jest, jeżeli kultura tak funkcjonuje, że jedna "opcja mityczna", a więc na przykład ideologia, w niej nie dominuje. To jest oczywiste, ale to jest inna sprawa: sprawa pewnej zdrowej koncepcji kultury i pewnej - ogólnie mówiąc - pragmatyki stosunków społecznych. Natomiast myślę, że to, co pan Amsterdamski mówił o dramacie, o wewnętrznym konflikcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego