testują nasze przekonania, a nie na tym, że je korygują. Dobry aforysta niekoniecznie jest dobrym filozofem. Łatwiej kogoś zainspirować do przemyślenia jakieś sprawy niż znaleźć jej przekonujące rozwiązania.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>To już jesteśmy prawie jednomyślni. Ja też uważam, że każdy poważny człowiek musi krytycznie badać swe przekonania i dobrze mu zrobi, jeśli co jakiś czas wystawi je na szyderstwa, ironię i zjadliwe kwestionowanie. Aforysta nie ma jednak prawa wygłaszać &lt;orig&gt;niepopartych&lt;/&gt; mocnym argumentem oskarżeń pod adresem konkretnych ludzi. Elzenberg nie lubił logików, a Kotarbińskiego w szczególności. Pisał ostro: "Kotarbiński i towarzysze. Zbrodnia zamykania dróg przed człowiekiem". Jakie drogi zamykała szkoła lwowsko