Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
za chwilę uwolnię się od ciała. Chce ulecieć, ale nawet nie drgnie, zamarła w nieruchomym ciele, nic nie może powiedzieć, zaciśnięte szczęki nie wypuszczą ani jednego słowa, w końcu wszystko przechodzi, napięte mięśnie wiotczeją, dłonie rozwierają się, odsłaniając krwawe ślady po paznokciach. Jako chorą przenoszą ją do jego namiotu, to dobrze - myśli Joanna, nie będę musiała widzieć Elki, nie będę musiała widzieć nikogo, lekarz daje jej do wypicia krople, po których zasypia wtulona w śpiwór przesycony natrętnym zapachem spermy. Wieczorem Krzysiek pełnoprawnie wchodzi do swojego namiotu, głaszcze ją po głowie, tuli, opowiada, jak spędzili dzień. Joanna słyszy to jak przez mgłę
za chwilę uwolnię się od ciała. Chce ulecieć, ale nawet nie drgnie, zamarła w nieruchomym ciele, nic nie może powiedzieć, zaciśnięte szczęki nie wypuszczą ani jednego słowa, w końcu wszystko przechodzi, napięte mięśnie wiotczeją, dłonie rozwierają się, odsłaniając krwawe ślady po paznokciach. Jako chorą przenoszą ją do jego namiotu, to dobrze - myśli Joanna, nie będę musiała widzieć Elki, nie będę musiała widzieć nikogo, lekarz daje jej do wypicia krople, po których zasypia wtulona w śpiwór przesycony natrętnym zapachem spermy. Wieczorem Krzysiek pełnoprawnie wchodzi do swojego namiotu, głaszcze ją po głowie, tuli, opowiada, jak spędzili dzień. Joanna słyszy to jak przez mgłę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego