robotnika-syfona, odświeżył się paroma haustami orzeźwiającego napoju. A potem ciągnął dalej:<br> - O autorze celulozy owej, o nas traktującej, a tak znakomicie przez doc. Stefensona rozżartej, nic więcej powiedzieć Państwu nie potrafię, poza tym, że należy on do gatunku <hi rend="spaced">homo</> i że nazywa się albo Maurycy Maeterlinck, jeśli przyjąć tezę doc. Stefensona, dotyczącą horyzontalnego pożerania z lewa w prawo, albo też: <orig>kcnilreteam</> <orig>ycyruam</>, jeśli obstawać będziemy przy tezie doktora Nosnefetsa, który na podstawie innych celuloz, zwanych Tora, Miszna i Gemara, twierdzi, że powinno się pożerać z prawa w lewo. Pomijam tu pogląd broniony przez dra Siremehta, który powołując się na pożarty