Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
podchodzili do agentów, składali im wzruszające do łez kondolencje, a potem wymuszali przekazanie sobie znaku pokoju. Na skutek tego pogrzeb dziadka Antoniego był równie absurdalny jak całe jego życie.

To wszystko miało nastąpić za kilka lat, a na razie dziadek i babka żyli w Wilnie bez specjalnych emocji i jakichkolwiek dochodów. Dziadek Antoni próbował handlu, przepisywania (pismo miał kształtne i nad podziw policyjne), ale bez powodzenia. Jeden z dawnych klientów proponował mu nawet, by został złodziejem, zapewniając, że czasy dla łamania prawa nie są wcale najgorsze, a świat przestępczy przyjmie go z radością, bo wśród złodziei uczciwość to grunt. Dziadek jednak
podchodzili do agentów, składali im wzruszające do łez kondolencje, a potem wymuszali przekazanie sobie znaku pokoju. Na skutek tego pogrzeb dziadka Antoniego był równie absurdalny jak całe jego życie.<br><br>To wszystko miało nastąpić za kilka lat, a na razie dziadek i babka żyli w Wilnie bez specjalnych emocji i jakichkolwiek dochodów. Dziadek Antoni próbował handlu, przepisywania (pismo miał kształtne i nad podziw policyjne), ale bez powodzenia. Jeden z dawnych klientów proponował mu nawet, by został złodziejem, zapewniając, że czasy dla łamania prawa nie są wcale najgorsze, a świat przestępczy przyjmie go z radością, bo wśród złodziei uczciwość to grunt. Dziadek jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego