jest z bilansem eksportu i importu stali.<br><br><tit>Tort na eksport</><br><br>Jest wprawdzie kraj, całkiem spory i bliski, z którym role są odwrócone: to my sprzedajemy żywność przetworzoną, kosmetyki, lekarstwa, meble, a kupujemy ropę naftową i gaz. Właściwszy byłby tu jednak czas przeszły: sprzedawaliśmy. Po kryzysie 1998 r. rynek rosyjski powoli dochodzi do siebie, za to całkiem szybko zajmują na nim pozycje nasi konkurenci, zarówno członkowie UE jak i kandydaci. U tych kandydatów z kolei, dawnych naszych kuzynów z RWPG, napotykamy coraz silniejszą konkurencję Unii, która jest dla nich, podobnie jak dla nas największym partnerem handlowym. Nie ma co się skarżyć na zły los