prawa do stwarzania sytuacji granicznych, ostatecznych. A tylko w sytuacji ostatecznej gest nabiera wymiaru ostateczności.<br> W "Lisie filozofie" lis pyta - "Tak dalej być nie może? Powiedz co mamy robić, jak żyć? Czyli jak zabijać i jak umierać? To znaczy nie jak, tylko za co? I w "Ambasadorze" pada odpowiedź - by dochować wierności, zachować tożsamość, obronić normę. Czy to ma sens? Owszem, ale tylko przy pewnym założeniu, przyjętym wcześniej, choć materializującym się w samym geście. Można bowiem twierdzić, że Sens istnieje poza nami, nie można tego jednak inaczej dowieść niż własną ofiarą. Bez tej ofiary założenie jest tym, czym jest - językowym obłaskawianiem