Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 03.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
antylewicowe i antyspołeczne pomysły zrealizował dzięki poparciu kierownictwa i posłów Sojuszu, które głuche było na sygnały wyborców. Sytuacja jest paranoiczna: wybory wygrała lewica, a krajem rządzą liberałowie. (Władysław Dąbkowski, Warszawa)
Szpitale w długach, emerytom cofnięto coroczną waloryzację (plan Hausnera), dzieci w szkołach niedożywione, a tymczasem rząd premiera Belki lekką ręką dofinansowuje IPN. Dlaczego ta instytucja nie może sama zarabiać. Kto składa wniosek o teczkę, niech płaci. Tam biedni nie składają wniosków. (Tadeusz D., Olsztyn)

Jak rozumiem Belkę

Z Władysławem Frasyniukiem, przewodniczącym Unii Wolności, rozmawia Piotr Skura
Premier Marek Belka nie chciał publicznie jednoznacznie zadeklarować, czy przystąpi do Partii Demokratycznej. Może w
antylewicowe i antyspołeczne pomysły zrealizował dzięki poparciu kierownictwa i posłów Sojuszu, które głuche było na sygnały wyborców. Sytuacja jest paranoiczna: wybory wygrała lewica, a krajem rządzą liberałowie. (Władysław Dąbkowski, Warszawa)&lt;/&gt;<br>&lt;div type="letter" sex="m"&gt;Szpitale w długach, emerytom cofnięto coroczną waloryzację (plan Hausnera), dzieci w szkołach niedożywione, a tymczasem rząd premiera Belki lekką ręką dofinansowuje IPN. Dlaczego ta instytucja nie może sama zarabiać. Kto składa wniosek o teczkę, niech płaci. Tam biedni nie składają wniosków. (Tadeusz D., Olsztyn)&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers"&gt;&lt;tit&gt;Jak rozumiem Belkę&lt;/&gt;<br><br>Z Władysławem Frasyniukiem, przewodniczącym Unii Wolności, rozmawia Piotr Skura<br>&lt;who1&gt;Premier Marek Belka nie chciał publicznie jednoznacznie zadeklarować, czy przystąpi do Partii Demokratycznej. Może w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego